rozjazd

Poniedziałek, 18 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Morasko, Rozjazd
nie czuję dużego zmęczenia po wczoraj, nogi ok.

Eska BM Wrocław Giga

Niedziela, 17 kwietnia 2011 · Komentarze(3)
Kategoria Zawody Maraton
Pierwszy start na Esce w tym roku. Dostałem po zeszłym sezonie sektor 2, wydawało mi się super.. Jednak nie, bo w pierwszym było ponad 100osób, w drugim więcej a ja stałem na końcu. Start 2 minuty po pierwszym. Tłok straszliwy, nie do porównania z niczym. Moja 660mm kierownica nie ułatwia mi przebijania się w tłumie kobiet K3 i facetów myślących, że są nie wiadomo jacy dobrzy, tylko dla tego ze mieli 1 sektor. Przykład, jadę drę się lewa wolna, wyprzedzam kobietę i nagle stajemy przez jakiś zator a ta baba mnie wyprzedza i wciska się przede mnie! Na to się pytam, co pani robi? Przecież panią wyprzedziłem, teraz będę musiał znowu a ona "To jest wyścig.." Normalnie padłem...
No nic, goniłem dalej, tętno 180+ przez pół godziny.
Potem już tylko 170+ przez dalszą godzinę. Do 55km jechałem sam, dochodziłem pociągi, nikt nie dawał zmian i szedłem dalej. Miałem włączony tryb "Goń" i dopiero mastersi mnie trochę pohamowali, i dobrze bo bym się zajechał. Właśnie na 55km napotkałem Bogusia i Bobera i ich grupę. Chyba z 10km jechałem z nimi, na jedynym podjeździe(!) na trasie przyspieszyłem i dalej jechaliśmy we 4, Boguś Bober i Szwarc. Jechało się nam dobrze, współpraca i wyprzedzanie mego-wców szło nam rewelacyjnie. Na jednym z zakrętów na 10km przed metą wyglebiłem, dostałem olbrzymi skurcz łydki ale dogoniłem Bogusia i Szwarca i tak już do mety pociągnęliśmy. Przed metą Glona i Rybixa dorwałem.
7 open
4 M2
czas 3h
Wnioski:
jazda samemu na płaskiej Esce to strasznie ciężka sprawa, gdybym miał 1 sektor byłoby jeszcze lepiej.
2 Maximy 100g są ok, ale przed meta potrzeba czegoś pobudzającego w mniejszej dawce, ~40g.

Boguś i ja
"taaaka ryba"

Przed WrocLove

Sobota, 16 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Na szosie, Rozjazd
ROzjazd, parę przyspieszeń, sprawdzenie sprzętu. Wszystko OK

P1 do Biedruska

Piątek, 15 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Morasko, Trening
3 serie po 5 sprintów, po 15 obrotów korby. Na płaskim kulam się do 50km/h
i potem wjazd i szybki zjazd z G Moraskiej

Śnieżycowy Jar

Czwartek, 14 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Najpierw 3 x 10 min w 4 strefie
Potem E2, ale bardzo szybka jazda.

Jadąc tramwajem na zajecia zauważyłem coś takiego, pełen luksus;)

Rozjazd nr 2

Wtorek, 12 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Morasko, Rozjazd
Miałem zamiar zrobić trening jednak nie czuje się zregenerowany, zrobiłem sobie podjazd i zjazd na Morasku a potem do Bike Parku skoczyłem. SPokojna jazda.

ROzjazd z Matim

Poniedziałek, 11 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Rozjazd
Rano ledwo po schodach na polibudzie wszedłem. Było ostro, 5h ścigania w weekend to za dużo jak na razie. Ale jak mus to mus.
Po południu lepiej, rozjazd wyszedł długi ale spokojny. Tętno nieistotne, około 110.

Powerade Murowana GIGA

Niedziela, 10 kwietnia 2011 · Komentarze(5)
Pierwszy start na jedynym słusznym cyklu i na jedynym słusznym dystansie w tym roku;)

Wojtek, Gekon i ja

Na starcie pełno znajomych plus rodzina w postaci Ani, Wojtka, Michała, + Kasia i Pio_trek.
Po starcie w XC w sobotę miałem pewne obawy, ale jak się okazało nie jest źle. Dużo BCAA + sen dało radę.
Start z 2 sektora, mało osób. W piaskownicy jechałem trochę lewą a potem prawą.
Ogólnie tempo przez 30-40minut było dla mnie znośne, jazda za Kaiserem i całą śmietanką to ciekawe przeżycie. Jednak brakuje mi obycia wyścigowego i techniki jazdy w piachu w grupie. Odpadłem po jakiś 45minutach, dogonił mnie Krzywy z Shimano i razem po zmianach dalej goniliśmy. Potem złapaliśmy Lonkę, po jakimś czasie zaczął dawać zmiany, on jest jak maszyna.. W jego cieniu areo ledwo mogłęm się utrzymać, a co tu dopiero mówić o dyktowaniu tempa. Potem Alexa zgarnęliśmy, przy okazji zgubiliśmy pasożyta który przez 30km z nami jechał. Jazda pod wiatr z prędkością 15km/h na końcu takiego pociągu była dla mnie straszliwa, myślałem że pęknę. Było blisko.. Raz 45km/h a raz 20.. Wiatr dawał w kość.
Przed Dziewiczą dogonił mnie Gil i Glon. Podczas jazdy na stojąco czułem że mięśnie ud, głównie czworo-głowy zaczyna powoli wchodzić w fazę skurczów. Jakoś rozmasowałem, no i odpuściłem jazdę na twardo Dziewiczej. Wszystko z 28x34. Kosztowało mnie to utratę świetnego pociągu, ale za cenę dojechania do mety. Udało się.
15 minut straty do zwycięzcy,
16 open
10 w M2
Życiowy wynik w Murowanej.

Za mało żeli na tak płaski maraton, nie można stawać na bufetach a miałem tylko 2x Maximy 100g. Jednego za 2 raty a drugiego na raz musiałem wciągnąć. Nie było czasu na zabawę z zakrętką.

Zapomniałem rano pulsometru, danych brak. Ale tętno było strasznie wysokie jak na Giga.
Zdjęce (C) Winq





Zdjęcia Bolków

AZS MTB CUP #1 Warszawa

Sobota, 9 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Zawody XC
Pierwsze zawody z cyklu AZS CUP na który ostrzę zęby w tym roku, bo to naprawdę fajne imprezy.
DO Wawy pojechaliśmy z silną reprezentacją pod wezwaniem, czyli AZS Politechnika Poznańska. Ola, Agnieszka, Krasol, Luxi, Józek, Michał, Bartek, Szymon.
Tam przywitał nas wiatr i zimno, 7*C i przelotne opady..
Dziewczyny poszły pierwsze, stałem trochę na bufecie, podawałem. Potem obskoczyliśmy trasę, rozgrzewka i czekanie na start. Opóźnił się niestety o ponad 40minut, ale to wina raczej pogody i zawodników którzy nie rejestrują si e wcześniej a dopiero na zawodach.
Trasa zmieniona wzgl. ubiegłego roku, lepsza.
Po stracie trochę miałem problem z wkręceniem się na obroty, coś mi wolno szło. Złapałem rytm po 1 kółku, 2.5km.
Jechałem dobrze, tętno wysokie ale kontrolowane. Goniłem Olka Uchanowa, niestety na 7 kółku wkręciła mi się taśma oznaczająca trasę w kasetę. Wyszarpałem ją po jakiejś minucie, ręce straszliwie drżą na wyścigu, a co tu mówić o precyzyjnej robocie jaką jest rozplątywanie taśmy.
No nic, małe tryby odpuściłem, tylko duże były czyste, ale na szczęście całą trasę z blatu dało radę przejechać.
Łącznie 10okrążen,
czas zwycięzcy 1h10m
mój 1h13m
3 w ELicie AZS, chyba 6-7 open.

trasa z kamerki kolegi, wypożyczone GoPro