Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2011

Dystans całkowity:562.00 km (w terenie 161.00 km; 28.65%)
Czas w ruchu:25:45
Średnia prędkość:21.83 km/h
Maksymalna prędkość:47.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:186 (94 %)
Maks. tętno średnie:146 (74 %)
Suma kalorii:14671 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:46.83 km i 2h 08m
Więcej statystyk

regeneracja

Poniedziałek, 28 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria tylko tekst
Po 11h na PP.. Pierwszy raz od roku tyle.. Padłem z nóg, ale o 21 zdecydowałem się jednak na pływalnię i saunę. Odpoczynek po ciężkim tygodniu i jeszcze cięższej niedzielnej wycieczce na Dziewiczą.

Kto spotyka w lesie dzika..

Niedziela, 27 lutego 2011 · Komentarze(2)
Nie chciało mi się dziś jechać na szosę do Obornik.
Pojechałem na Cytadelę, potem Malta i na Dziewiczą Górę. Pogoda sprzyjała, zero a nawet do 4*C na plusie. Dziś nie chciałem za dużo na szosie jeździć, wolałem teren, mniejsze prędkości a tętno to samo. Na Dziewiczą jakoś się jechało, śnieg już w większości ubity. Teren na Dziewiczej jednak nie sprzyjał rowerowi. Kopny śnieg zmieszany z liśćmi i patykami. Podjechałem prawie do końca i potem w prawo na Killera. Fajnie się w śniegu zjeżdża. Powrót był gorszy, śnieg w lesie mocno spowalniał. W Murowanej Goślinie czułem że jestem zmęczony. Jutro zgodnie z planem (treningowym i polibudy) mam dzień odpoczynku od roweru.
W tym tygodniu byłem 13godzin na siodle. Obfito, ale to przez to że miałem wolne.


M1 - Murowana Goślina

Sobota, 26 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Trening
Dziś zgodnie z planem, wytrzymałość siłowa, M1.
Na początku musiałem się wrócić bo się za cienko ubrałem na szosę i prędkości rzędu 30-40km/h.
Po rozgrzewce za Naramowicami włączyłem odliczanie czasu, 45minut. Niestety coś mi dziś pulsometr gubił momentami sygnał, bateria w pasku chyba pada. Ale dawałem radę utrzymywać się w strefie 3.
Jechało się super, za sprawą pięknej pogody, słońca jak i lekkiego wiaterku momentami w plecy. Za Murowaną pojechałem na drogę do Obornik, tam zawróciłem i minęło mi 45 minut tempówki.
Powrót spokojniejszy, w 2strefie, na koniec nawet wjechałem w teren dla zabawy.
Udany trening!

Wytrzymałość z Józkiem

Piątek, 25 lutego 2011 · Komentarze(0)
E2 + siła na podjazdach. Piękna pogoda, w południe tylko -2*C. Bardzo przyjemna jazda, po suchych szosach.
Suchy Las, Kiekrz, Rokietnica, SObota i dalej. Nic specjalnego, tradycyjna trasa.

Mróz + siła

Wtorek, 22 lutego 2011 · Komentarze(1)
Kategoria Trening
-17*C rano za oknem.
O 11 już było tylko -8..
Pojechałem na Polibudę zawieźć dokumenty, wygląda na to że się dostałem magisterskie. Potem na Maltę pojechałem, 2 kółka, podjazdy i dużo siły robiłem dzisiaj. Potem do Luxiego po nowe, pełne ;) błotniki do zimówki, obecne już połamałem przez rok.
Następnie cytadele, też siła, podjazdy. Znalazłem podjazd który jest stromy i robię go dokładnie minutę.
Genialnie prostym sposobem na siłę F2 jest jazda po śnieżnym puchu, tak z 10cm, jest na dyle duży opór że idzie jechać w strefie 4/5a z kadencja 55.
Ogólnie to dziś siłowo, przez to ze mało jeździłem po otwartej przestrzeni to nie zmarzłem, wręcz się grzałem.

Regeneracja

Niedziela, 20 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Rozjazd
E1, do miasta na Dąbrowskiego i powrót. Bardzo zimno, gdy nie jedzie się intensywnie!

Trening z Wojtkiem

Sobota, 19 lutego 2011 · Komentarze(0)
Założenia na dziś były takie, M1 + E2.
Po rozgrzewce 15min zrobiliśmy M1, 30minut jazdy, od wyjazdu z Poznania (Golecin) do Rokietnicy. Potem wolniej w stronę Wargowa i powrót. W Kiekrzu zjechaliśmy w teren nad Strzeszynek i znów na asfalt. Przez pierwsze 2h było ciepło, ogrzewacze chemiczne stóp dają radę. Ostatnia godzina to była walka z zamarzającymi palcami stóp. Co dziwne, w czasie M1 Wojtka tętno było o 6 wyższe od mojego, a potem po godzinie ja miałem 120bpm a on 150! O co chodzi?


Night ride vol 2

Piątek, 18 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Trening, Morasko
Dziś pojechałem samemu. Czołówka na kask by móc monitorować częściej mój kokpit (puls i kadencję na podjazdach). Dziś się jechało nawet lepiej niż wczoraj. Trasa bym powiedział że hardcorowa bo większość w terenie.
Żurawiniec - Naramowice - ul Rubież - nad Wartą - do góry na Jaśkowiaka - na Morasko, zbiorniki - a następnie 2 pętle asfaltowe wokół Moraska.
Zjazdy po polu w pełnym śniegu bez hamulców powodują skok adrenaliny:D
Na jednym ze zjazdów robiłem S1, licznik ma skalę do 180rpm, szkoda, bo na pewno było więcej. CADavg 69


Zdjęcie z Suchego Lasu:

dla porównania:P

Night ride w świeżym śniegu

Czwartek, 17 lutego 2011 · Komentarze(0)
Pojechaliśmy z Mateuszem się pobawić w świeżutkim śniegu. Było super, cały dzień padał, nawet w czasie jazdy. Do tego mrozik lekki, -3*C i gorący termos. Zabawa przednia, lampki nawet nie były aż tak potrzebne, łuna z miasta dosięga aż do Kiekrza. Trasa: Poznań-Suchy Las-Strzeszynek-Rusałka-Golecin.
Drifty i uślizgi obu kół szlifują technikę jazdy, potem na maratonach czy XC w błocie się to przydaje.
Niestety z braku aparatu pozostała komórka, jako dowód że nie zmyślam:



Zrobiłem sobie też DIY pomiar kadencji w moim liczniku. Kabel poprowadzony ordynarnie po ramie, ale to zimówka:D Dziś średnia CAD to 65, mało ale było trochę zjazdów. Zobaczymy jak na szosie.