Miał być rozjazd na Morasku a wyszło inaczej
Środa, 30 marca 2011
                    · Komentarze(0)
                  
        Kategoria Morasko, Trening w terenie, Trening: XC
                 
          Pojechałem na Morasko, miałem kapcia - kolec siedział od wczoraj w oponie. 
Na Morasku spotkałem Sylwestra, i mój plan rozjazdu legł w gruzach. Zjazdy i podjazdy, rower się super prowadzi. Nogi też ok, tętna do 165.. Potem zwolniłem na koniec. Bardzo ciepło.
         Na Morasku spotkałem Sylwestra, i mój plan rozjazdu legł w gruzach. Zjazdy i podjazdy, rower się super prowadzi. Nogi też ok, tętna do 165.. Potem zwolniłem na koniec. Bardzo ciepło.



