zmiana tradycyjnej trasy. po wczorajszym i wcześniejszej czasówce ledwo się na podjazdach za Matuszem trzymałem. Ogólnie czuję zmęczenie, jutro zaczynam pracę, zobaczymy ile czasu na trening zostanie. wypiłem 2*0,7 + 0,8 L.
Strasznie gorąco! miałem jechać do speedera ale nie znalazłem. wypiłem camela nawet nie zauważywszy tego... piach piach i jeszcze raz piach. Powrót z Pajkiem i Józkiem.
Murowana - Oborniki - Szamotuły (super nawierzchnia) - Rokietnica - Golęcin - dom. Wysokaśrednia jak na nas. czesc pod wiatr a czesc z wiatrem. piękne słońce. jazda po zmianach