Do biedruska szosą na radonie

Czwartek, 16 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Na szosie
Zdjąłem rogi w Radonie. Założyłem nowe klocki z przodu.
Mateusz szosą a ja za nim w cieniu.
Wczoraj trochę pobalowałem w mieście i dziś małe zmęczenie było. Podjazd w radojewie tak około 23-25km/h

Do Soboty szosą z Mateuszem

Środa, 15 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Na szosie
Mocno od początku. Nogi paliły, dopiero gdy po około 40miutach się rozgrzałem to sie lepiej jechało. AVs 33km/h. W Kiekrzu złapaliśmy skuter i 45km/h trzymaliśmy, znaczy ja cały czas z tyłu. Dawno nie jeździłem na szosie, ostatnio tylko zawodyi nic więcej.

AZS MTB Cup Zabrze XC

Niedziela, 12 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Zawody XC
Po maratonie następny dzień XC. Ledwo na start zdążylismy. Koleżanka Groszek i Natalia uratowały nasz start.
Po starcie olbrzymi zator, czemu nie było rundy rozbiegowej?????
Brzózka i Osicki zdominowali. Dostając dubla tylko przez chwilę dałem radę za nimi...

Super sprawa gdy się ma na trasie swoje wsparcie. Tą ważną rolę pełniła Natalia, zmiana bidonu i podanie otwartego żela znacznie ułatwia jazdę.
No i do tego te profesjonalne fotografie, człowiek czuje się jak PR0.

Ogólnie czułem się nadspodziewanie dobrze jak na dzień po maratonie. "Godzina w trupa" poprzedniego dnia dała rezultaty.
Miejsce 8 w U23.
ZdjęciaNatalii:



przez to błoto nie mogłem odpiąć buta, dopiero klucze od auta pozwoliły oczyścić klamrę:



VIDEO

Powerade Rabka Giga

Sobota, 11 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Zawody Maraton
tbr
Super trasa, fatalna pogoda.
Krótkie giga, pomylona trasa potem gleba. Ogólnie jeden z najlepszych maratonów, równo rozkładałem siły, żele Penco co 30minut, maxim też co 30. Do tego piłem mimo że nie chciało się.

Zdjęcia Bolka:



Zdjęcia Natalii:

do sklepów w deszczu

Poniedziałek, 6 września 2010 · Komentarze(0)
po maratonie w nogach nie zostało ani śladu. Miałem jechać rozjazd ale zaczęło padać i by się rozgrzać podkręcałem czasem tempo. Obym miał czas na jazdę bo inaczej w Rabce zapowiada się zgon

Bike Maraton Poznań - Mega

Niedziela, 5 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Zawody Maraton
Występ najgorszy od dawna. Dzień wcześniej miałem duże problemy z żołądkiem, wiec o "ładowaniu węglowodanami" nie mogło byc mowy. Odwodniłem się. Waga wzkazała 68,5kg...
Samopoczucie od rana było złe. Pogoda na szczęscie dopisała. Na start dojechaliśmy rowerami (Tata i Wojtek).
Start z 3 sektora, o 11:01. Po starcie ogień, wydawało mi się że jest ok ale do czasu. Tętno 191! szok, na xc nigdy takiego nie mam. Prędkość oscylowała w granicach 30-40km na płaskich. Dla mnie za dużo, odpadłem od dwóch grupek, robiłem wszystko co mogłem, ale jak się traci 10metrów na płaskim przy 40km/h to mimo sprintów dziś nie dawałem rady.
Strasznie dużo myślałem, rozważałem od 20km aż do rozjazdu co mam pojechać. Słaba motywacja, do tego gdy pomyślałem że bym musiał jak w zeszłym roku 2 raz pokonywać te same asfalty samemu to wymiękłem.
Po zjeździe na Mega było tylko gorzej. Tętno spadło nawet do 135, prędkość 24 i moim marzeniem stało się znalezienie się na mecie. Na finiszu zebrałem się w sobie i finiszowałem pierwszy z grupy, ale oni i tak z innego sektora wiec byli przede mną.
Fatalne samopoczucie na mecie, po 2h było lepiej.
Dojechałem z czasem 2:24, avs 28,5km/h. Wojtek 2:09(!), Mateusz 2:05(!!), Pio_trek 2:21, Michał 2:28 a Tata 2:50

Szosa w deszczu pętle na Morasku

Czwartek, 2 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Na szosie
pętle na Morasku szosą. Najszybsza w deszczu - ja 11:30 a Mateusz 10:56. Jak zaczęło lać się "zmyliśmy" do domu. Szkoda zdrowia

Pętle na Cytadeli

Środa, 1 września 2010 · Komentarze(0)
Ztęskniłem się za cytadelą. Pojechałem sprawdzić jak się opona uszczelniła. Łatka trzyma.
3 pętle. jedna szybka, chyba 10min
jechało się dobrze