Morasko samemu

Niedziela, 24 października 2010 · Komentarze(0)
Jazda przed pracą, z powodu znudzenia się Cytadelą wybrałem Morasko. Zrobiłem po kilka razy każdy z podjazdów na Górę Morasko, potem dużo zjazdów przy coraz większej prędkości. Ogólnie pełen Fun:) Pogoda dopisała, nogi na krótko.

Cytadela z Józkiem

Sobota, 23 października 2010 · Komentarze(0)
po długiej przerwie (3dni) spowodowanej studiami i pracą wreszcie udało się wyjść na rower.
jednocześnie test nowych ochraniaczy Shimano i wymiana łańcucha.
Rano było poniżej 0*C ale o 11 zrobiło się 8*C a później tylko cieplej.
Na cycie zrobiliśmy 5 kółek, pełno liści i dzieciaków biegających po wszytskim (zawody na orientację):
9:30
9:40
9:54
11:00
11:35
HRav 158 HRmax 180
Potem powrót i jeszcze Żurawiniec zaliczyłem. Piękna pogoda, jechało się super.
Jedynie Reba się zapadła, znów trzeba serwisować.

Dziewicza Góra z Wojtkiem rekreacyjnie

Środa, 13 października 2010 · Komentarze(0)
Na dziewiczą górę.
Zaczęliśmy w Naramowicach, potem nad Wartą do Biedruska, na rondzie prosto i na Dziewiczą. Jedna rundka XC, do tego 2 zjazdy z Killera. Powrót Maltą do domu.

Cydadela - runda 8:54

Piątek, 8 października 2010 · Komentarze(0)
puls bez dojazdów

Pierwsza runda strasznie mocno. 8:54! Jestem zaskoczony, bo wydawało mi się że jadę wolno na płaskich.
Jako że mam zajechany blat, to dziś cały czas jechałem ze środka poprzez całą rozpiętość kasety. Łańcuch już i tak skacze na małych trybach, muszę zwiększać kadencję.
Ciągle myślę o przyszłorocznym 2x10.. Na XC to nawet 1x10 da radę ;)
Potem spotkałem Gizelę jedno kółko wolniej. Następne 2 też szybko.
Podsumowując:
8:54
z gizelą
9:30
9:52

Po skróceniu mostka utwierdzam się w przekonaniu że to była bardzo dobra decyzja.