Dobry trening z Józkiem

Sobota, 12 marca 2011 · Komentarze(0)
Pojechaliśmy z Józkiem do Suchego Lasu a następnie skrótem do Soboty.
Potem trasa jak zwykle, Zielątkowo Wargowo Kowalewo a potem zjechaliśmy na "nowe" - Nieczajna Lulin Przecław Rostworowo i znów Rokietnica. Bardzo fajna trasa! Prowadzi przez same wiochy, nie ma aut, nikt na nas nie trąbi jak to ostatnio się zdarza na innych drogach.
Potem już standardowy powró, wokół Moraska spotkaliśmy ekipę, Weronika Mateusz Wydra i Rakoczy.
Tyle osób na rowerach nie widziałem dawno, co chwilę ktoś. Czyżby dopiero teraz zdjeli rowery ze ściany? My tam od bez lipy całą zimę napieramy:)
Ogolnie to na poczxątku trochę miałem problem, nogi nie chciały puścić po wczoraj, ale potem ok. Typowy wyjazd E2.

Test na tętno

Piątek, 11 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Czasówka, Na szosie
Test tym razem na prawdziwym rowerze:)
Pojechaliśmy z Mateuszem w stronę Murowanej, zacząłem jechać za Radojewem, włączyłem czas pulsu na moście w Biedrusku. Na początku prędkości 40-45 czasami nawet, tetno 185. Potem się uspokoiłem i jechałem tak około 35km/h. Tętno miedzy 177 a 180. Niestety z braku długiej spokojnej trasy pojechaliśmy przez Murowaną, tam tetno spadło na rondach. Za Murowaną w drodze do obornik wiatr był straszny, tiry walące piachem w twarz itd. Z tego powodu jak i z innych skończyłem test po 17minutach, a nie po 20. Ale można przyjąć że te 177 to jest dobra wartość bo na ostatnich zawodach po starcie też miałem przez 20minut tetno 178-185.
Strefy się znacząco nie zmieniły od zeszłego pomiaru,ale inna metoda była, trenażerowa.

Cytadela S1, S2, S5

Środa, 9 marca 2011 · Komentarze(0)
Kolejny dzień regeneracji. WIOSNA n-ty raz, krótkie spodenki i przedłużacze, super.
Pojechałem pobawić się na Cytadeli. Zrobiłem 4x podjazd po asfalcie od Garbar a następnie dużo izolacji nogi. Musze powiedzieć, że widać progres, ruchy są zupełnie płynne, nie to co w styczniu. Potem S1 a całość treningu można traktować jako S5. Złamałem szprychę od skakania ze schodów:D

potem do Skórzewa autem podskoczyłem składać maszynę na 2011, bójcie się, atakuję wagę SUB 10kg.

Regeneracja+S1

Wtorek, 8 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Rozjazd
z Józkiem, w okolicach Moraska

rozjazd

Poniedziałek, 7 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Rozjazd
krótko

Northtec MTB Zimą - Józefów

Niedziela, 6 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Zawody Maraton
Pierwszy start w sezonie 2011, od razu powiem że udany.
Northtec MTB Zimą Mazovia, Józefów. Przed startem 2x BCAA i makaron.
Pogoda ładna, +1*C i słońce, grunt zmrożony ubity śnieg i ściółka.
Start o 10, ja miałem sektor 2 wiec po 1min dopiero ruszyłem. Nadałem
bardzo wysokie tempo, praktycznie 20minut na tętnie 178-182. Dzięki temu jechałem na czele i nikt prawie mnie nie blokował. Po jakiś 30min miałem glebę na zakręcie na singletracku, trochę przód uciekł na zewnątrz i było bliskie spotkanie z lodem, wszystko uwiecznił fotograf:D
Michała dogoniłem tak po 40minutach, dziwił się że idę tak ostro. Razem jechaliśmy do mety współpracując.
Trasa ogólnie bardzo fajna, morenowa, mało płaskiego, ciągle po lesie, singletracki i drogi pożarowe. Czasami trasa prowadziła zupełnie poza szlakiem.

Msc 14open,10M2
1h33m, 4min straty do Rękawka
Avg CAD 73

Sobota i do Rybczynskich po koszyki Speca

Sobota, 5 marca 2011 · Komentarze(0)
WIOSNA! Zrobiło się 8*C nawet w słońcu, a ja byłem ubrany na zimę.
Do Soboty, potem powrót terenem przez Pawłowice i Kiekrz do Rybczyńskich po koszyki Specialized, nasze ulubione Rib Cage.
Jutro start, Northtec Mazovia ZImą, Józefów.

F2 Radojewo

Środa, 2 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Trening
F2 na rybce, po paru dniach testów różnych podjazdów, wróciłem na ten..
9podjazdów w sumie, wychodzi jakieś 25minut czystego podjazdu.

S1, S2

Wtorek, 1 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Morasko, Trening
Spokojna jazda, izolacja nogi i trening szybkościowy. Krótko i bez wysokiego tętna. 2 kółka wokół Moraska + do Armotu.

regeneracja

Poniedziałek, 28 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria tylko tekst
Po 11h na PP.. Pierwszy raz od roku tyle.. Padłem z nóg, ale o 21 zdecydowałem się jednak na pływalnię i saunę. Odpoczynek po ciężkim tygodniu i jeszcze cięższej niedzielnej wycieczce na Dziewiczą.