Ubrałem się na deszcz i pojechałem zrobić trening przed zawodami w niedzielę w Mrozach. Zrobiłem 3 serie P1 na szosie do Biedruska. Tak by się wprawić na zawody. Trochę zmokłem, ale nie jest źle. Jedynie nie ma rady na zmoknięte uda.
Pojechaliśmy z Józkiem do Suchego Lasu a następnie skrótem do Soboty. Potem trasa jak zwykle, Zielątkowo Wargowo Kowalewo a potem zjechaliśmy na "nowe" - Nieczajna Lulin Przecław Rostworowo i znów Rokietnica. Bardzo fajna trasa! Prowadzi przez same wiochy, nie ma aut, nikt na nas nie trąbi jak to ostatnio się zdarza na innych drogach. Potem już standardowy powró, wokół Moraska spotkaliśmy ekipę, Weronika Mateusz Wydra i Rakoczy. Tyle osób na rowerach nie widziałem dawno, co chwilę ktoś. Czyżby dopiero teraz zdjeli rowery ze ściany? My tam od bez lipy całą zimę napieramy:) Ogolnie to na poczxątku trochę miałem problem, nogi nie chciały puścić po wczoraj, ale potem ok. Typowy wyjazd E2.
Test tym razem na prawdziwym rowerze:) Pojechaliśmy z Mateuszem w stronę Murowanej, zacząłem jechać za Radojewem, włączyłem czas pulsu na moście w Biedrusku. Na początku prędkości 40-45 czasami nawet, tetno 185. Potem się uspokoiłem i jechałem tak około 35km/h. Tętno miedzy 177 a 180. Niestety z braku długiej spokojnej trasy pojechaliśmy przez Murowaną, tam tetno spadło na rondach. Za Murowaną w drodze do obornik wiatr był straszny, tiry walące piachem w twarz itd. Z tego powodu jak i z innych skończyłem test po 17minutach, a nie po 20. Ale można przyjąć że te 177 to jest dobra wartość bo na ostatnich zawodach po starcie też miałem przez 20minut tetno 178-185. Strefy się znacząco nie zmieniły od zeszłego pomiaru,ale inna metoda była, trenażerowa.
Do Biedruska w 17minut, średnia około 37km/h liczona od wyjazdu z Poznania. Nawrót na rondzie i powrót. Podjazd w Radojewie 31-32km/h, tętno 175. Potem na Morasko, pętla bez zbytniego grzania w 11.45.
Łańcuch w szosówce skacze, trzeba kupić nowy rower-wymiana tego bedzie kosztowała wiecej niż cały rower był wart.
Tradycyjna trasa. Najpierw dużo z wiatrem. Myślałem że nawet mam licznik rozregulowany bo przy tętnie 140 jechałem prawie 40 po płaskim. Rozkręciłem się nawet do 50 przez jakąś minutę. Do obornik avs 33,5km/h potem już spadała. Od murowanej wiatr w twarz. Radojewo około 25-27km/h. Ogólnie to trening dobry, spokojna jazda, równa bez szaleństw.
Zdjąłem rogi w Radonie. Założyłem nowe klocki z przodu. Mateusz szosą a ja za nim w cieniu. Wczoraj trochę pobalowałem w mieście i dziś małe zmęczenie było. Podjazd w radojewie tak około 23-25km/h