Mistrzostwa Polski XC MTB Kielce Dzień 2 Dzień odpoczynku. Jedynie lekkie kręcenie, wjazd na zamek w Chęcinach, zwiedzanie. No i ładowanie węglowodanami, cały dzień makaron makaron i makaron.
Jadąc na maraton w sobotę do Karpacza zahaczyliśmy o Paullinum w Jeleniej Górze gdzie tydzień wcześniej był Maja Race - Plus GP Langteam. Miałem blokadę w głowie i średnio mi się zjeżdzało, trasa strasznie trudna. Zaliczyłem dzwona, rozszczelniłem Gato z przodu, ale na szczęście miałem pompkę w aucie i udało mi się szybko znów uszczelnić na mleczku, bez dolewania nowego.
Do Lusowa, powrót przez Górę Moraską. Zmieniłem pancerze przerzutek, bo po błotnych wyścigach już niedomagały. Nowe klocki Accenta z przodu, półmetaliki.
a i dziś miałem przygodę: jadąc przez Kiekrz w pewnym momencie dało się słyszeć regularny stuk. Zatrzymałem się i patrzę że w tylną oponę wbiła się pinezka:D Wyjąłem ją, zaczeło syczeć, zakręciłem kołem i się uszczelniło:) Mleczko STAN's No Tubes Rulez!
Dziś pojechałem oddać kamerę GoPro do Dopiewca, asfaltami. Silny wiatr, w pewnym momencie jechałem 40km/h z tetnem 120, aż się żdziwiłem. Noga podaje, wypocząłem. Jedynie pojawiły się bóle kolan, gdy jestem nierozgrzany. Parę przyspieszeń do 50km/h:)