Udało mi się dziś wygospodarować więcej czasu, trening wytrzymałościowy. Z 3 wjazdami na Morasko dla techniki. Odkryłem na nowo drogę przez poligon w stronę Obornik i potem ścieżki w tamtych lasach. Cały czas w okolicach 145 utrzymywałem tętno.
Seba i Sylwek Swat, Mateusz, Wojtek i Gekon. Na Dziewiczą jak najszybciej, 28minut spod domu. Tam 2 okrązenia dużym tempem, potem do Swarzędza z Gekonem pozjeżdzać trudne zjazdy. Po długim namyśle nad ostatnim nad Jeziorem udało mi się go zjechać. Wyjazd długi, wysoka temperatura. Prawie 5h na powietrzu. Odebrałem też nowe nieporysowane szkła do moich Goggli, dzięki Czarny!!!
Mały peleton: Wera,Józek, Mateusz, Wojtek i ja. Pojechaliśmy na poligon robić Tabatę. Kwas w udach, ogień w mięśniach i płucach, "if it hurts, it must be good". Na poligonie stała żandarmeria wraz z policją. Zatrzymywali samochody, ja akurat przejechałem obok nich z prędkością 45km/h, akurat w trakcie sprintu, nie zdążyli zareagować. Reszta peletonu została zatrzymana, 500zł lub się wracają. Wiec się wrócili. Ja dokończyłem jazdę i pojechałem na Kokoryczowe wzgórze, potem na singla, którym nie jeździłem od roku, tam spotkałem biegającego z psem prezydencika Grobelnego... Jego fryz poznać można z kilometra:D Na koniec Morasko, krótki stromy podjazd po belkach, przez środek każdej z belek.
Zabrałem zimówkę, Radona. Od 3 miesięcy, od Mazovii Zimą, nie ruszałem tego roweru. Teraz widać różnicę miedzy nim a Northteciem. Kierownica wąska jakaś, V-ki i dętki, złapałem kapcia bo się rozszczelniła łatka bezklejowa, tymczasowa jak się okazuje.
Mistrzostwa Polski XC MTB Kielce Dzień 2 Dzień odpoczynku. Jedynie lekkie kręcenie, wjazd na zamek w Chęcinach, zwiedzanie. No i ładowanie węglowodanami, cały dzień makaron makaron i makaron.
Do Biedruska asfatem, i po poligonie. Tabata, czyli 3x 5 serii 30s sprintu/15odpoczynku. 4 serii już nie dałem rady zrobić. Potem przez 10minut nie mogłem dojść do siebie. Na Morasku podjazdy i zjazdy, szybkim tempem. Rano zrobiłem serwis Elixirów. Wymieniłem płyn DOT 5.1. Z przodu mimo 2 lat jakie już przejechał wyglądał w miarę ok, był cimno żółty. Z tyłu wymianiałem 3miesiące temu, ale na DOT 4. Hamulce działają jak żyleta.
Od 2 tygodni jeżdzę z nową wkładką w kasku: MET GelO2 Pad Zastąpiłem nią ubitą wkładkę czołową, teraz kask lepiej trzyma sie głowy, wyogdniej jest, podobno bardziej higienicznie itd itp. Polecam! http://www.velo.com.pl/produkty/?m=9&pk;=%&id=3296
Do Śnieżycowego Jaru przez Biedrusko. Po rozgrzewce, w Radojewie zacząłem 30minut WS, miało być strefa 4 i 5a ale wkręcałem sie głównie na 4.
Potem powrót, po chwili odpoczynku też szybko. Radojewo-rybkę zrobiłem z prędkością nie spadającą poniżej 33km/h, tętno 178. Rozjazd i do domu. Dobry trening, tego mi potrzeba. Tętno średnie łącznie z rozjazdami.