pń-biedrusko-śniezycowy jar (pełno pokrzyw) - powrót do Biedruska - poligonem jakoś pobłądziłem ale dojechałem aż do Maniewa(miało byc Chludowo ;) ), wcześniej wpadłem pomiędzy płyty betonowe które byłu mostkiem i połamałem wózek od XTka. Potem do Chludowa i poligonem znowu pobłądziłem ale w sposób zamierzony, dojechałem do suchego lasu i zjazd z Moraska. Przerzutka działa mimo połamanej jednej blaszki. Nogi czuję że przejechały w niedzielę, ale nie jest źle.
UPAŁ!!!!!!!!! Super zawody. team 4 osobowy. po 2 okrażenia. w nocy zrobiłem 3 potemna finiszu po 1. bylismy drudzy, 2 kółka zabrakły do piwrwszego. Pełen podziw dla ludzi z SOLO 24h. tętna bardzo wysokie, własciwie pętla 15km była jako czasówka za każdym razem.
12 okrążeń po 14.7km
np wynik jeden: 32min / kółko 44km - 1.54h - 144 Hravg 161 HR max 1200kcal
Murowana - Oborniki - Szamotuły (super nawierzchnia) - Rokietnica - Golęcin - dom. Wysokaśrednia jak na nas. czesc pod wiatr a czesc z wiatrem. piękne słońce. jazda po zmianach
Super pogoda. Noga podawała. Morasko na rozgrzewkę, bardzo ostro ale wszytko podjechane. Potem tranzyt do Radojewa, duże tempo. Warta jeszcze wylana. Ogólnie mega dobrze! Dziś prawie blatu nie używałem, ale dobrze się jechało.
Uczestnicy: Michał, Gabor i Piotr. Piękna pogoda, dzień smutny w Polsce ale na szosie nie da się tego odczuć. Piękna pogoda, bezchmurne niebo, wiatr w plecy. Parę fajnych podjazdów. Sieraków i okolice są przepiękne z siodełka, nie da się znudzić. Tempo na pewno nie wycieczkowe, momentami było gorąco i to nie przez piękna pogodę.. Sprinty po 3h jazdy dają się we znaki.. Czuję się nadzwyczaj dobrze, wieczór jest a nogi nie ciążą ani nie bolą. Skwierzyna - Sieraków - Szamotuły.