Oborniki
Poniedziałek, 8 sierpnia 2011
· Komentarze(0)
4 dni przerwy od roweru. Czas trochę naładować akumulatory na dalszą część sezonu.
W sobotę zaliczyłem Prodigy na Woodstocku. Na szczęscie nie wróciłem do Suchego Lasu na maraton, bo zgodnie z relacją na gpbiketeam.blogspot.com Gogol znów się popisał...
Dziś Oborniki przeciwnie do zegara, do Obornik w 1h02m, avg 36, okazało się potemże to było małą zasługą wiatru, który wracając z Obornik nie dawał spokoju, tętno 160 a ja jadę 29km/h, a powinienem ponad 40kh/h, czyli wiało.
Potem średnia już tylko spadała.
W sobotę zaliczyłem Prodigy na Woodstocku. Na szczęscie nie wróciłem do Suchego Lasu na maraton, bo zgodnie z relacją na gpbiketeam.blogspot.com Gogol znów się popisał...
Dziś Oborniki przeciwnie do zegara, do Obornik w 1h02m, avg 36, okazało się potemże to było małą zasługą wiatru, który wracając z Obornik nie dawał spokoju, tętno 160 a ja jadę 29km/h, a powinienem ponad 40kh/h, czyli wiało.
Potem średnia już tylko spadała.