Ustroń Powerade Giga,

Niedziela, 10 lipca 2011 · Komentarze(3)
Klęska:
Dzień upalny, na starcie Adrian Brzózka, Janowski, Swat, Ebertowski, Halejak, Karel Hartl, czyli dobra stawka .
Po starcie długi podjazd, najpierw asfaltem potem już szuter. Tętno wysokie 175 ale jechałem równo. Po 40 minutach byłem w okolicach 7miejsca.
Ustroń ma to do siebie że występuje duża liczba ostrych i dużych kamieni Nie wiedziałem o tym...
Na szybkim zjeździe przesadziłem z hamowaniem, przez co urwałem klocek z bieznika z tylnej Saguaro.
Mleczko nie dało rady, nabój CO2 też nie. Zostałem z dętką w ręce i bez pompki.
Na szczescie Hiniol z Herbapolu się zatrzymał, pełen podziw! Poczatek maratonu to każdy stara się jechać na maxa.
Po 6 minutach wskoczyłem znów na rower. Zacząłem nadrabiać, temperatura była bardzo wysoka, na szczescie Kasia Mariak czekała na trasie z bidonem dla mnie. W tamptym miejscu byłem już 15, czyli odrobiłem z ponad 20 miejsc. Po ponad godzinie dojechałem do Cesarczyka, Zacharskiego i ekipy z którą zwykle jeźdzę. Byłem w gazie, ciągle goniąc wiec nie zwalniałem, tylko pojechałem swoje, nikt nie wsiadł na koło. Czułem mega moc!
Niestety na zjeździe, chyba z Kotarza dobiłem tył z dętką. Pies pogrzebany...
Po 2 minutach doszli mnie, niestety nikt nie miał nadmiaru dętek.
Zacząłem schodzić, chyba po jakiś 10minutach zbawiciel z Herbapolu sie zatrzymał i ppratował dętką i pompką! Zmieniłem, wskoczyłem na rower i powiedziałem sobie że muszę dokończyć ten maraton!
Tym razem nie było łatwo gonić.. Utknąłem na singletracku za Gulczyńską, potem bufet, przy 34*C nic dziwnego że wszyscy się zatrzymywali. Oddałem pompkę.
Jechałem sobie dalej, najedzony i napity, pod górę dobrze szło, niestety na zjeździe tak jak sobie obiecałem nie hamować tak też zrobiłem. Tej prędkości po kamlotach nie wytrzymała przednia opona, strzeliła, mleko wytrysnęło, po 2s nie małem już jak jechać, z prędkości ponad 40 do 0 wyhamowałem używając krzaków i gałęzi.
Kolejne błagania o pompkę i dętkę. Dętkę dostałem od jednego chłopaka, a popkę od endurowca jadącego z kumplem.
Zmieniłem, nabiłem przód chyba do 3atmosfer i pojechałem. Długo się nie cieszyłem... Kolejny kapeć z tyłu, klasyczne dobicie. Spieszyłem się pompując poprzednio i za mało wbiłem.
Teraz już się poddałem, zacząłem schodzić. Spotkałem kompana niedoli, też kapeć.
Użyłem swoich łatek i pompki tym razem od Pertka.
Postanowiliśmy wrócić na metę asfaltami. Jakieś 5km przed Ustroniem zeszło mi powietrze, na szczęście jacyś ludzie z rowerami na dachu się zatrzymali, poratowali dętką. Chwała im za to!
Czyli ogólnie 4 dętki.

Pierwsze DNF na Poweradzie w życiu.
Hipotetycznie gdybym nie łapał kapci, 6-7 open było w zasięgu, bo Cesarczyk którego mijałem na podjeździe tak przyjechał.
No nic, nauczka jest. Od dziś mam z tyłu Geax Saguaro TNT niecałe 700g:D

ALe to też nie gwarantuje sukcesu, wielu ludzi porozcinało grube opony TUBELESS, istna loteria.
Rower przekształcam w maszynę do ścigania w maratonach po górach, czyli waga nie gra aż takiej roli jak niezawodość. W końcu generalkę chcę zrobić.

Komentarze (3)

ehh, ja chłop z nizin, nie widziałem o co ci chodzi mówiąc o Beskidzkich szlakach.... Dla mnie góry to Karpacz, a tam jest wszystko gładkie, brak ostrych krawędzi. W Ustroniu byłem pierwszy raz, Beskidy znam jedynie z zeszłorocznej Istebnej.
Teraz już wiem, za rok będę na Ustroń przygotowany:D Czyli pancerne opony, mleko, pianka i 2 dętki:D

co do wozu technicznego to o dziwo znajdują się ludzie nawet w pierwszej 20 open którzy się dzielą dętkami i pompką!! Czyli nie jest aż tak źle.

Zbyhoo 15:54 piątek, 15 lipca 2011

Gdybyś tak szybko nie jeździł to wóz serwisowy (czyt.ja) by do Ciebie dotarł ;P... aj nie fart z tymi kapciami, kiedyś pisałem Ci o saguaro że takie delikatne są i mocno się pocięły ... a to wszystko właśnie przez ukochane beskidzkie szlaki ... tutaj nie ma miejsca na kompromis, sprzęt musi być bardzo wytrzymały, inaczej zostaniesz w "lesie" ;) do tego oczywiście potrzeba jeszcze trochę szczęścia.

ps. Gratulacje dla Wojtka !

AdAmUsO 11:51 piątek, 15 lipca 2011

Oddam ci twoją dętkę to będziesz miał na takie okazje zapas :P

bloom 14:27 czwartek, 14 lipca 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa hnawy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]