MTB Obiszów
Niedziela, 26 czerwca 2011
· Komentarze(0)
Kategoria Zawody Maraton
Świetny maraton. Ostro po starcie. Do zrobienia 3 rundy po 28km. Pierwszą jechałem z Wojtkiem, Kowalczykiem, Kawalcem i Banachem. Pod koniec zostałem tylko z Banachem, strasznie rwał, jakis dziki był. Po jednym z ataków Wojtek został, Kowalczyk również. Banach urwał mnie dopiero na najbardziej stromym podjeździe. Potem 2 okrażenie samemu jechałem.
Wynik super, 7 open, 11 minut straty do 1 Hebisza i 10 do Kaisera 'Fatera'.
Trasa naprawdę świetna, jedynie nie było bananów na bufetach, na szczęście nie umarłem z głodu, dostałem żela na 2 okrążeniu, jakoś się dokulałem.
No i nagrody fajne!
Wynik super, 7 open, 11 minut straty do 1 Hebisza i 10 do Kaisera 'Fatera'.
Trasa naprawdę świetna, jedynie nie było bananów na bufetach, na szczęście nie umarłem z głodu, dostałem żela na 2 okrążeniu, jakoś się dokulałem.
No i nagrody fajne!