Michałki Wieleń Giga
Sobota, 18 września 2010
· Komentarze(3)
Kategoria Zawody Maraton
24 minuty straty do Kaisera - mimo iż pomylił trasę...
5miejsce open
4 w M2
czas z zeszłego roku poprawiony o 15minut
Po starcie ostrym jak dla mnie straszne tempo. Wszyscy lecieli na łeb na szyję, po rozjeździe zrobiło się lepiej. Potem zaczely się górki. Zgubiłem Dondajewskiego, za to dogonił mnie trener Speedera (piotr nowacki), jechaliśmy po zmianach chyba z 50km. Dogoniliśmy Eco, po paru km speedera złapały skurcze. Pojechałem z Eco. Po bufecie na podjeździe po bruku zgubiłem go i samotnie 25km jechałem do mety. Walka sama ze sobą i z czasem. Z wyniku jestem zadowolony, do 4msca straciłem 4minuty. Może gdybym nie jechał tak spokojym tempem od 35km ze Speederem to może bym nadrobił. Ale nie wiadomo, bo taka jazda spowodowała że pod koniec cały czas miałem siłę, żadnego odcięcia czy coś. No ale nogi na mecie paliły strasznie.
Trasa świetna, było parę sekcji technicznych, singielków i ostrych podjazdów. Wg z terenu wycisnęli sporo - Grabek powinien sie od nich uczyć.
mtbnews.pl
5miejsce open
4 w M2
czas z zeszłego roku poprawiony o 15minut
Po starcie ostrym jak dla mnie straszne tempo. Wszyscy lecieli na łeb na szyję, po rozjeździe zrobiło się lepiej. Potem zaczely się górki. Zgubiłem Dondajewskiego, za to dogonił mnie trener Speedera (piotr nowacki), jechaliśmy po zmianach chyba z 50km. Dogoniliśmy Eco, po paru km speedera złapały skurcze. Pojechałem z Eco. Po bufecie na podjeździe po bruku zgubiłem go i samotnie 25km jechałem do mety. Walka sama ze sobą i z czasem. Z wyniku jestem zadowolony, do 4msca straciłem 4minuty. Może gdybym nie jechał tak spokojym tempem od 35km ze Speederem to może bym nadrobił. Ale nie wiadomo, bo taka jazda spowodowała że pod koniec cały czas miałem siłę, żadnego odcięcia czy coś. No ale nogi na mecie paliły strasznie.
Trasa świetna, było parę sekcji technicznych, singielków i ostrych podjazdów. Wg z terenu wycisnęli sporo - Grabek powinien sie od nich uczyć.
mtbnews.pl