Bike Maraton Poznań - Mega

Niedziela, 5 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Zawody Maraton
Występ najgorszy od dawna. Dzień wcześniej miałem duże problemy z żołądkiem, wiec o "ładowaniu węglowodanami" nie mogło byc mowy. Odwodniłem się. Waga wzkazała 68,5kg...
Samopoczucie od rana było złe. Pogoda na szczęscie dopisała. Na start dojechaliśmy rowerami (Tata i Wojtek).
Start z 3 sektora, o 11:01. Po starcie ogień, wydawało mi się że jest ok ale do czasu. Tętno 191! szok, na xc nigdy takiego nie mam. Prędkość oscylowała w granicach 30-40km na płaskich. Dla mnie za dużo, odpadłem od dwóch grupek, robiłem wszystko co mogłem, ale jak się traci 10metrów na płaskim przy 40km/h to mimo sprintów dziś nie dawałem rady.
Strasznie dużo myślałem, rozważałem od 20km aż do rozjazdu co mam pojechać. Słaba motywacja, do tego gdy pomyślałem że bym musiał jak w zeszłym roku 2 raz pokonywać te same asfalty samemu to wymiękłem.
Po zjeździe na Mega było tylko gorzej. Tętno spadło nawet do 135, prędkość 24 i moim marzeniem stało się znalezienie się na mecie. Na finiszu zebrałem się w sobie i finiszowałem pierwszy z grupy, ale oni i tak z innego sektora wiec byli przede mną.
Fatalne samopoczucie na mecie, po 2h było lepiej.
Dojechałem z czasem 2:24, avs 28,5km/h. Wojtek 2:09(!), Mateusz 2:05(!!), Pio_trek 2:21, Michał 2:28 a Tata 2:50

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa pobie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]