AZS MTB Cup Przesieka

Sobota, 8 maja 2010 · Komentarze(2)
Kategoria Zawody XC
I znów kapeć...
Od początku było super, guarana inko działa.
Przez pierwsze 3 min ledwo łapałem powietrze, krew w płucach. Potem lepiej. w połowie 1 kółka doszedł do mnie Jósko. Jechaliśmy razem, telewizorki zjechałem płynnie. Nie mam zastrzeżeń, ciągle moja technika rośnie. Pierwsze kółko robiłem bardzo dobrym czasem, 24,5 minuty, na drugie wjeżdzaliśmy ze sporym zapasem, chyba z 3 minuty do reszty z PP. Pojechałem na skróty i niestety badyl wbił mi sie w oponę, ZNOWU GŁUPI BŁĄD - muszę WOZIĆ TOREBKĘ ZAWSZE!!!!!to tylko 260g...
Byłbym w stanie załatać i jechać dalej, ze stratą może 5 minut... Józek miał 10 miejsce, pewnie dojechałbym podobnie z nim.
Chcwile po starcie, totalny beztlen © Zbyhoo

Komentarze (2)

hej, no nie bede niestety zalewał opon bo mam obręcze nie tubeless, (marzę o ZTRach) ani nie mam zestawu np No Tubes. Na razie pożyczyłem od kolegi płyn i zalałem dętki, 40ml. Bo Rocket Rony są dla mnie za delikatne, ale przyczepne jak cholera! Jak sypnie kasą to zmienę opone napędową na jakąś mocniejszą.
PS: Gadałeś ze mną ;)
Jutro jadę się po trasie przejechać, porozrzucam jakieś szkło w sobie wiadomych miejscach:P

Zbyhoo 22:36 niedziela, 9 maja 2010

Hej! Proponuję zalać opony glutem i pozbyć się dętek - sam miałem co do tego zastrzeżenia ale ostatecznie mnie namówili i absolutnie nie żałuje a zwłaszcza widząc na sztycy ślady po wystrzale gluta z opony i UKOŃCZONYM wyścigu :)

p.s. chyba z Tobą gadałem przed wyjazdem odnośnie trasy w Poznaniu?

pozdr.

misiek 20:25 niedziela, 9 maja 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mpotk

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]