Wpisy archiwalne w kategorii

Rozjazd

Dystans całkowity:1757.50 km (w terenie 361.00 km; 20.54%)
Czas w ruchu:80:57
Średnia prędkość:21.71 km/h
Maksymalna prędkość:78.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:179 (91 %)
Maks. tętno średnie:145 (73 %)
Suma kalorii:13584 kcal
Liczba aktywności:68
Średnio na aktywność:25.85 km i 1h 11m
Więcej statystyk

Lusowo

Czwartek, 23 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Rozjazd
Noga dziś nie podawała.

MP XC MTB Kielce Dzień 2 Rozjazd

Sobota, 18 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Mistrzostwa Polski XC MTB Kielce Dzień 2
Dzień odpoczynku. Jedynie lekkie kręcenie, wjazd na zamek w Chęcinach, zwiedzanie. No i ładowanie węglowodanami, cały dzień makaron makaron i makaron.

Rozjazd

Poniedziałek, 13 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Na szosie, Rozjazd
Z Wojtkiem, do Radojewa. Na dwóch szosach, starej i nowej.

Parę zjazdów na trasie Maja Race

Sobota, 11 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Rozjazd, Trening: XC
Jadąc na maraton w sobotę do Karpacza zahaczyliśmy o Paullinum w Jeleniej Górze gdzie tydzień wcześniej był Maja Race - Plus GP Langteam.
Miałem blokadę w głowie i średnio mi się zjeżdzało, trasa strasznie trudna. Zaliczyłem dzwona, rozszczelniłem Gato z przodu, ale na szczęście miałem pompkę w aucie i udało mi się szybko znów uszczelnić na mleczku, bez dolewania nowego.

Do Lusowa

Wtorek, 7 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Do Lusowa, powrót przez Górę Moraską.
Zmieniłem pancerze przerzutek, bo po błotnych wyścigach już niedomagały.
Nowe klocki Accenta z przodu, półmetaliki.

a i dziś miałem przygodę:
jadąc przez Kiekrz w pewnym momencie dało się słyszeć regularny stuk. Zatrzymałem się i patrzę że w tylną oponę wbiła się pinezka:D Wyjąłem ją, zaczeło syczeć, zakręciłem kołem i się uszczelniło:) Mleczko STAN's No Tubes Rulez!

Miasto

Poniedziałek, 30 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Po mieście, Rozjazd
Szosą po mieście na zajęcia. Wysoka kadencja, bez ciśnięcia, ale nogi ok.

Do Dopiewca

Czwartek, 26 maja 2011 · Komentarze(0)
Dziś pojechałem oddać kamerę GoPro do Dopiewca, asfaltami. Silny wiatr, w pewnym momencie jechałem 40km/h z tetnem 120, aż się żdziwiłem. Noga podaje, wypocząłem. Jedynie pojawiły się bóle kolan, gdy jestem nierozgrzany.
Parę przyspieszeń do 50km/h:)